Należy przypomnieć, że od trzeciego kwartału 2024 r. emisje wbudowane w sprowadzone do UE towary należy obliczać (z pewnymi wyjątkami) na podstawie danych rzeczywistych, uzyskanych od dostawców z krajów trzecich. Tym samym zbliża się już wielkimi krokami okres, w którym złożone sprawozdania będą podlegać wnikliwej analizie przez organy do tego uprawnione. Mało kto jednak mówi o potencjalnych zagrożeniach z tym związanych, czyli w praktyce o karach za brak złożenia sprawozdań albo o braku rzeczywistych danych. 


Przykładowo: podmiot nie zaraportował 1000 ton emisji. Najniższa kara to 10 EUR za tonę emisji a najwyższa to 50 EUR za tonę. Tym samym można łatwo obliczyć, że kara może sięgać od ponad 40 tys. zł do nawet ponad 200 tys. zł za jeden raport. Czy 1000 ton to dużo i czy każdy ma takie liczby w sprowadzanych towarach? Wydaje się, że nie jest to liczba która jest czymś nadzwyczajnym. 

W tym zakresie przygotowuje się również rząd, który przedstawił założenia do projektu regulacji który ma całkowicie wdrażać CBAM do krajowego porządku prawnego. Należy jednak pamiętać, że regulacja CBAM już obowiązuje w Polsce a projekt polskiej regulacji ma tylko doprecyzować poszczególne kwestie związane z praktycznym funkcjonowaniem CBAM w Polsce. 

W ramach PwC aktywnie wspieramy klientów w procesie przygotowania sprawozdań i ich składania. Naszą przewagą jest utworzenie centrum kompetencyjnego dla CBAM dla całej Unii Europejskiej, co pozwala nam na zbierania doświadczeń związanych z CBAM ze wszystkich państw UE.Jest to ogromna zaleta bo czasami pozwala wyprzedzić ruchy krajowych organów. Tak bogate doświadczenie pozwala nam jeszcze lepiej zadbać o klientów i zapewnić im bezpieczeństwo oraz ochronę przed potencjalnymi karami. Rzeczywistość legislacyjna podlega ciągłej zmianie a naszą rolą jest dostosowanie klientów do nadchodzących zmian.