Na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji został opublikowany projekt ustawy o ogólnym bezpieczeństwie produktów. Projekt ma zastąpić ustawę z 2003 r., ale jednak to co jest bardziej istotne to że właściwie wskutek tej regulacji oraz unijnego rozporządzenia 2023/988 z dnia 10 maja 2023 r. bezpieczeństwo produktów będzie regulowane na poziomie unijny. Na poziomie krajowym pozostanie wyłącznie egzekucja tych przepisów przez właściwe organy i oczywiście potencjalne nakładanie kar finansowych, które ulegają znacznemu zwiększeniu. 

 

Dwie istotne kwestie związane z tą regulacją to:

1) Dotyczy ona właściwie każdego produktu przeznaczonego dla konsumenta. Są pewne wyłączenia typu żywność, medykamenty itp., ale są one naprawde nieliczne. Ale należy zaznaczyć, że regulacja nie dotyczy wyłącznie sprzedaży do konsumenta. Dotyczy każdej sprzedaży, której przedmiotem jest produkt przeznaczony finalnie dla konsumenta. 

2) Zarówno projekt ustawy jak i samo rozporządzenie wejdzie w życie 13 grudnia 2024 r. Czyli czasu jest bardzo mało.  

O samej unijnej regulacji pisaliśmy od jej początku, bo jest ona istotna dla przedsiębiorców: 

W zakresie proponowanych przepisów krajowych to o czym właściwie powinniśmy wspomnieć to tylko kary finansowe. Dlaczego? Bo w większości projekt ustawy odwołuje się do regulacji unijnej (tak jak np. w słowniczku ustawowym). 

Przedmiotowe rozporządzenie obliguje przykładowo dystrybutora do sprawdzenia czy producent lub importer dochował wszystkich wymogów bezpieczeństwa określonych w rozporządzeniu. Gdy tego nie zrobi i będzie dokonywał dystrybucji produktu, który nie jest zgodny z rozporządzeniem grozi mu kara finansowa do 500 tys. zł.  Ale to tylko przykład bo są różne tytułu prawne do nakładania kar. I oczywiście, można założyć że produkt który jest dostarczony do konsumenta spełnia wszystkie wymogi ale czy naprawdę? Po stronie dystrybutorów powinna obowiązywać zasada ograniczonego zaufania, zgodnie z którą należy sprawdzić naszego dostawcę. Dlaczego? Bo w przypadku nałożenia kary finansowej to niestety dystrybutor ponosi odpowiedzialność a nie jego dostawca.