Z dniem 1 stycznia 2025 r. rozpoczął się okres, w którym importerzy mogą się ubiegać o status upoważnionego zgłaszającego. Jest to o tyle ważne, że będą oni mieli czas tylko do końca roku na uzyskanie tego statusu. Jego brak oznacza brak możliwości przywozu do UE towarów objętych CBAM-em od 1 stycznia 2026 r., kiedy to zakończy się okres przejściowy. Poszczególne akty wykonawcze dotyczące tego statusu są już albo za chwilę będą opublikowane. W praktyce nic tylko działać.


Ale gdzieś obok tego zdarzyło się to co właściwie było nieuniknione: Komisja Europejska zastanawia się nad rozszerzeniem CBAM-u, a raczej jego uszczelnieniem. Zresztą zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami 2025 to miał być rok, w którym zostanie dokonane pewne podsumowanie oraz szybkie zmiany legislacyjne, które miałyby zacząć działać po 2026 r. 

I tak zgodnie z informacjami, Komisja podobno ma się zacząć zastanawiać nad rozszerzeniem zakresu rozporządzenia o produkty przetworzone towarów, które są objęte już CBAM-em. Powyższe ma uzasadnienie bowiem istnieje obawa, że nastąpi gwałtowny wzrost importu produktów przetworzonych, które będą posiadały inne kody CN i tym samym na podstawie obecnych przepisów nie podlegałyby pod CBAM. 


Przykład?

Amoniak został uwzględniony w regulacji CBAM, ale już poliamid, poliuretany i aminy, które wykorzystują amoniak w trakcie produkcji, nie. To selektywne podejście grozi osłabieniem konkurencyjności producentów z UE i zachęca do importu produktów w dół łańcucha dostaw towarów niepodlegających CBAM.

W praktyce oznacza to, że Komisja Europejska zapewne powróci do postulatu objęcia CBAM-em również produktów zaklasyfikowanych do działu CN 39, który już się pojawiał na wcześniejszym etapie procesu legislacyjnego. A może tych kodów będzie więcej?